Postać pisarza

Postać pisarza Jana Józefa Szczepańskiego

12 stycznia 1919 roku słońce wzeszło o 7.59. Toczyła się walka w rejonie Leszna pod Lipnem w ramach Powstania Wielkopolskiego1, gdzie mierzyli się Polacy z Niemcami. W tym dniu Lenin dał pozwolenie na rozpoczęcie akcji „Cel Wisła”. Miała być kontynuacją „czerwonego marszu” na zachód Europy, jednak na przeszkodzie stała Polska – państwo przywrócone po 123 latach zaborów2. W tym dniu ukazał się pierwszy numer wznowionej „Gazety Robotniczej”3. Ogłosiła się jako „bicz boży na wszelkich wyzyskiwaczy i gnębicieli polskiego ludu”4. W Nysie popełnili samobójstwo podporucznik armii niemieckiej Johannes Wenzlik i Edith Rösler. Zostali pochowali w jednej mogile5. W tym niepewnym czasie, naznaczonym walką o niepodległą Polskę, przyszedł na świat Jan Józef Szczepański. Przyszły pisarz urodził się w Warszawie jako syn doktora ekonomii Aleksandra Szczepańskiego i Marii z domu Znatowicz, tłumaczki z języka francuskiego, serbskiego i chorwackiego. Przywołanie postaci Aleksandra Szczepańskiego, polskiego dyplomaty, nie jest przypadkowe, ponieważ z racji wykonywanego zawodu wraz z rodziną lata 20. XX wieku spędzał w Zagrzebiu, Bytomiu, który należał w tym czasie do Niemiec oraz w Chicago. Początkiem lat 30. zamieszkali w Katowicach, gdzie Jan Józef uczęszczał do gimnazjum im. Adama Mickiewicza (obecne liceum im. Adama Mickiewicza) oraz do Wolnej Szkoły Malarstwa im. Aleksandra Gierymskiego. W 1937 roku zdał maturę i bezskutecznie starał się o przyjęcie do szkoły morskiej. Ostatecznie zdecydował się na studia orientalistyczne na Uniwersytecie Warszawskim.

„Jak noc na jednym prześpią drzewie, a z rana się rozlecą ptaki, tak my się łączym dla rozłąki, ludzki czy ptaszy los jednaki.

Tej strofy Aśwaghoszy, przeczytanej kiedyś, w gimnazjalnych czasach, nie potrafiłem nigdy zapomnieć”6 – zanotował Szczepański w eseizowanym opowiadaniu Biwaki. Zacytowany przez niego fragment można potraktować nie tylko jako podsumowanie lat młodzieńczych, ale również jako metaforyczną zapowiedź przyszłej biografii artystycznej: prozaika, eseisty, tłumacza, podróżnika, taternika, krytyka, scenarzysty. Tymczasem w 1937 roku odbył służbę wojskową, po której pozostając wiernym gimnazjalnej fascynacji kulturą Indii, rozpoczął studia orientalistyczne w styczniu 1938 roku. Po wybuchu II wojny światowej został zmobilizowany. Wziął udział w kampanii wrześniowej. Swoje doświadczenia z tamtego okresu utrwalił w powieści Polska jesień. Całość powieści zaginęła w trakcie wojny. Jak podaje Stefan Zabierowski:

[…] autor przystąpił do pracy nad swoją powieścią na początku okupacji, w grudniu 1940 roku. Nie jest całkiem jasne, czy ta pierwsza wersja powieści został wówczas ukończona. Jest rzeczą pewną, że Szczepański przerwał pisanie, kiedy poszedł do partyzantki […]. autor w czerwcu 1944 roku wstąpił w randze porucznika do oddziałów Armii Krajowej na Kielecczyźnie i walczył w nich do grudnia 1944 roku. Rękopis powieści pozostawił u swoich warszawskich krewnych. Tekst ten uznany został za zaginiony7.

Szczepański zrekonstruował tekst Polskiej jesieni w 1949 roku. Ze względów cenzuralnych (realny socjalizm stanowił wówczas jedyną obowiązującą metodę twórczą) powieść nie mogła się ukazać. Pierwsze wydanie ujrzało światło dzienne dopiero po odwilży w 1955 roku. Trzeba zaznaczyć, że ta pierwsza napisana przez Szczepańskiego powieść nie była opublikowanym debiutem literackim. Jak pisarz odnotował w swoim dzienniku:

Dzisiaj ukazał się w „Tygodniku [Powszechnym – A.N.]” mój artykuł o Gandhim. Zebrałem już na jego temat kilka przychylnych opinii. To jest właściwie mój pierwszy poważny debiut. Teraz pełną parą trzeba się zabrać za magisterium. Kobietę chwilowo odkładam na dalszy plan8.

Szczepańskiemu chodziło tutaj o artykuł pt. „Święty” przeciw imperium, który ukazał się na łamach krakowskiego tygodnika w 1946 roku. W 47’ redaktor naczelny „Tygodnika Powszechnego” Jerzy Turowicz odważył się opublikować kontrowersyjne opowiadanie Buty (zaznaczyć wypada, że tego tekstu nie zdecydował się zamieścić w miesięczniku „Twórczość” Kazimierz Wyka). Oficjalny debiut książkowy Szczepańskiego staje się faktem w 1954 roku. Wtedy to warszawski Czytelnik wydaje Portki Odysa. Z kolei w 1956 roku krakowskie Wydawnictwo Literackie opublikowało tom zatytułowany Buty i inne opowiadania, na który składały się teksty z lat 1945-1953 wcześniej nie dopuszczone do druku. Szczególnie znaczący w twórczości Szczepańskiego jest cykl Szarego, w którym pokazana jest codzienność partyzantki. Ta postać, choć pod różnymi imionami, łączy opowiadania Łuna za lasem, Buty, Wszarz, Sąd, Koniec legendy, Knajpka przy torach, Dwie jesienie, Tapczan gestapowca i Gdzie nów zachodzi. W tym miejscu dopowiedzieć wypada, że problematyka wojenna, ukazywana przez autobiograficzny pryzmat, stanowiła jeden z głównych podnoszonych przez pisarza tematów. Swoiste jej podsumowanie i dopełnienie nastąpiło w połowie lat 70. za sprawą eseizowanych zbiorów opowiadań Rafa (1974) i Przed nieznanym trybunałem (1975). One stanowią dopełnienie problematyki wojennej, ale także stały się publikacjami, w których zostały wyraźnie wyartykułowane pozostałe wiodące i najistotniejsze dla Szczepańskiego zagadnienia: porządek etyczny, stosunek do wiary oraz wartość i istota sztuki. W przytoczonym wcześniej fragmencie dziennika, pisarz nadmienił, że „kobietę chwilowo odkłada na dalszy plan”. Owa kobieta to Danuta Wolska, z którą Jan Józef Szczepański ożenił się w roku 1947. Para doczekała się trójki dzieci: Anny (orientalistka, tłumaczka i autorka publikacji naukowych), Katarzyny (anglistka, tłumaczka, pisarka, autorka książki Szuflada) i Michała (pisarz, scenarzysta i reżyser, właściciel praw autorskich do spuścizny po ojcu). Szczepańscy mieszkali w Krakowie przy ul. Helclów. Drugim, jak powiedziałby pisarz, miejscem „biwakowania” rodziny był drewniany dom w Kasince Małej na zboczu Lubogoszczy. Począwszy od lat 50. Jan Józef zaczyna podróżować po świecie. W ramach rozmaitych stypendiów odwiedza: Francję, niejednokrotnie Stany Zjednoczone, Spitsbergen, Włochy, Indie, Anglię, Afrykę Wschodnią, Amerykę Południową, Meksyk, Grecję, Niemcy, Nepal, odbył nawet wycieczkę po ZSRR. Jednym słowem był obieżyświatem. Efektami podróży były publikowane książki o charakterze reportażowym m.in. Nasze nie nasze, Zatoka białych niedźwiedzi, Do raju i z powrotem. Szczepański również znajdował inspirację w eksplorowaniu lokalnych, nasyconych historią miejsc (Pieskowa Skała, Ojców, zamek w Niedzicy). Owocem tych zainteresowań stało się na przykład opowiadanie Kipu. W czasie rewolucji solidarnościowej Szczepański zostaje wybrany prezesem Związku Literatów Polskich (grudzień 1980). Pełni tę funkcję do czasu ogłoszenia stanu wojennego. Wówczas działalność Związku zostaje zawieszona. Historie tego burzliwego epizodu z biografii swojej, ZLP i kraju krakowski twórca opisał w Kadencji. Szczepańskiego można określić mianem rzemieślnika słowa. Świadczy o tym jego działalność. Oprócz wymienionych powyżej utworów, należy także pamiętać o scenariuszach filmowych (był autorem m.in. Wolnego miasta, Westerplatte, Z dalekiego kraju, Hubala, ale z tego ostatniego wycofał swoje nazwisko ze względu na wprowadzone zmiany, z którymi się nie zgadzał), stałej rubryce w „Tygodniku Powszechnym”, w ramach której ukazywały się jego recenzje filmowe czy też porady dla młodych pisarzy. Szczepański również podejmował się pracy tłumacza. Przełożył Smugę cienia Józefa Conrada Korzeniowskiego, Bajki murzyńskie Henry’ego Grahama Greene’a, jak i Zdobycie Mount Everestu Johna Hunta. Niemal do ostatnich dni życia pisał i publikował wciąż małe formy prozatorskie (Mija dzień, Jeszcze nie wszystko, Wszyscy szukamy). Od 1945 roku Szczepański systematycznie prowadził dziennik. Kolejne tomy diarystycznego dzieła ukazały się nakładem Wydawnictwa Literackiego w latach 2009-2019. Jan Józef Szczepański umarł 20 lutego 2003 roku w Krakowie. Na łamach „Tygodnika Powszechnego” pożegnał go Jacek Bocheński:

Był uczciwym człowiekiem, wyjątkowo świadomym moralnych powinności ludzkich, i był uczciwym pisarzem, wyjątkowo świadomym powinności moralnych literatury. Pisarzy tego rodzaju nie ma już albo prawie nie ma. Takiej literatury, dbałej przede wszystkim o moralny sens i prostą rzetelność zapisu, nikt już nie uprawia. Tak po staroświecku Jan Józef Szczepański opisywał świat. Tak rzetelnie opisał wojnę, najpierw tę prawdziwą, poważną i straszną, z lat swojej żołniersko-partyzanckiej młodości. Ale z czasem miał opisać równie rzetelnie i tę karykaturalną, nazwaną nieco groteskowo stanem wojennym, z lat, gdy był prawowitym prezesem Związku Literatów Polskich. Strzegł wtedy honoru, misji i mitu pisarskiego środowiska9.

Dr Agnieszka Niewdana


Przypisy

  1. 1. Zob. Kalendarium Powstania Wielkopolskiego, https://powstaniewielkopolskie.pl/nowa/?page_id=37 [dostęp 1.12.2022].
  2. 2. Zob. https://przystanekhistoria.pl/pa2/kartka-z-kalendarza [dostęp na 1.12.2022].
  3. 3. Zob. „Gazeta Robotnicza”, http://ibrbs.pl/mediawiki/index.php/Gazeta_Robotnicza [dostęp 1.12.2022].
  4. 4. „Gazeta Robotnicza” 12.01.1919 s. 1, https://www.sbc.org.pl/dlibra/publication/150659/edition/141394/content [dostęp 1.12.2022].
  5. 5. Zob. Nysa. Cmentarz garnizonoway (1935), https://www.polskaniezwykla.pl/web/place/54318,nysa-cmentarz-garnizonowy-(1835-r-).html [dostęp 1.12.2022].
  6. 6. J.J. Szczepański, Biwaki, w: Idem, Rafa, Warszawa 1974, s. 13.
  7. 7. S. Zabierowski, Wojna i pamięć, Katowice 2006, s. 173.
  8. 8. J.J. Szczepański, Dziennik 1945-1956, t. I, s. 64-65.
  9. 9. J. Bocheński, Moralny sens i rzetelność, https://www.tygodnikpowszechny.pl/pozegnanie-jana-jozefa-szczepanskiego-161917 [dostęp 01.12.2022].

Copyright © 2023 Design by Mediabit